Zjeżdżając w prawo z drogi Żarki – Lelów w okolicy Niegowej dojeżdża się do dwóch XIV-wiecznych zamków. Oddalone od siebie od zaledwie 1,5 km, zamek rycerski Mirów i zamek królewski Bobolice podobno łączy podziemny tunel. Na pewno jednak z zamku do zamku można dojechać drogą lub przejść się spacerem wśród malowniczych ostańców. Widoki na okolice są przepiękne, a wapienne skały o wysokości 5-30 m przyciągają amatorów wspinaczki.
Mirów jest obecnie w stanie ruiny, zamek podupadł kiedy pod koniec XVI w. wyprowadziła się z niego rodzina Myszkowskich, dzieła dokonali Szwedzi i łowcy skarbów. Bobolice, zbudowane przez Kazimierza Wielkiego miały się lepiej. Co prawda w 1379 roku zamek otrzymał Andrzej Węgier, dworzanin Władysława Opolczyka i przekształcił go w twierdzę zbójecką, ale Władysław Jagiełło szybko proceder ukrócił. Zamek przechodził z rąk do rąk, niestety najechały na niego najpierw wojska Maksymiliana III Habsburga, a później szwedzkie i podobnie jak ten w Mirowie został zniszczony. W XIX w. w Bobolicach znaleziono ogromny skarb, naruszając jeszcze bardziej konstrukcję. W XXw. zamki dodatkowo ucierpiały, kiedy materiał z murów wykorzystano częściowo do budowy drogi z Mirowa do Bobolic.
Obecnie zarówno zamek w Mirowie, jak i w Bobolicach należą do rodziny Laseckich. W Mirowie prowadzone są prace wykopaliskowe i zabezpieczające, natomiast Bobolice zostały z własnych środków całkowicie odbudowane i oficjalnie otwarte 3 września 2011 r. Zamek można zwiedzać w okresie od kwietnia do października.
[fb_like]
[fb_like]
[fb_like]
Dodaj komentarz